Bangkok nieznany niejedno ma imię! A już na pewno nie imię, którego się nie spodziewasz…
Bangkok skąpany w zieleni
Czy wiecie co znaczy nazwa Bangkok? To Wioska dzikich oliwek. Patrząc na dzisiejszą zbudowaną bez ładu i składu metropolię tudno w to uwierzyć. Po przeniesieniu tu stolicy został przemianowany przez władcę na Krung Thep, czyli Miasto Aniołów. Tajowie do dziś używają tej nazwy. Chociaż pełna nazwa miasta jest wpisana z racji swojej długości do księgi rekordów Guinessa i brzmi: Krung Thep Mahanakhon Amon Rattanakosin Mahinthara Ayuthaya Mahadilok Phop Noppharat Ratchathani Burirom Udomratchaniwet Mahasathan Amon Piman Awatan Sathit Sakkathattiya Witsanukam Prasit. To kto wymówił?
Dla obcokrajowców po staremu Bangkok. Przeszedł dziką metamorfozę w krótkim czasie, a zmiany ciągle trwają w najlepsze. Obok wieżowców znajdziemy blaszane baraki, a między tym wszystkim małe zarośnięte tropikalną roślinnością uliczki. Ale czy da się tu znaleźć oazę spokoju? Czy istnieje Bangkok nieznany, Bangkok szmaragdowy? Nie wiem, jak was, ale mnie po jakimś czasie to miasto wykańcza. Wtedy się muszę zregenerować wyruszając w nieznane miejsca
Kanały czyli Khlongs de Thonburi, w dzielnicy Thonburi
Bangkok co prawda nie Wenecja, ale swoje kanały mają. I to nie mało! Było nawet więcej, ale w ferworze postępującej urbanizacji zostały zakopane. Te najpiękniejsze znajdziemy pod drugiej stronie rzeki Chao Phraya. Warto je odwiedzić, możemy się wybrać na przyjemną przejażdżka łodzią. Nie spodziewaliśmy się tego, co? Zobaczymy tu domki na palach, całe udekorowane kwitnącymi storczykami i innymi roślinami, niespieszne życie mieszkańców, dzieci karmiące ryby w kanałach.
Dojazd: Możemy się na ich zwiedzanie udać za niewielkią ceną, o ile nie zdecydujemy się na usługi firmy dla turystów. Przestanek początkowy znajduje się zaledwie 20min od Khao San. Prywatną długą łódkę można wynająć na przystani za 500baht(ok.54zł) za godzinę. Nie ma co oczekiwać, że łódkowy będzie znał angielski, więc należy się przygotować przed wyprawą, żeby mu wytłumaczyć co chcemy oglądać.

Khlong Bang Luang Artist Village
Wyjątkowe miejsce na mapie Bangkoku. Zlokalizowany właśnie w Thonburi. To kolektyw artystów i rzemieślników, gdzie można nie tylko obejrzeć ich pracę, ale też napić się mrożonej herbaty w klimatycznej kafejce nad kanałem czy obejrzeć darmowy teatr kukiełek (datki wskazane). Budynek to tradycyjna konstrukcja z drewna tekowego, która liczy sobie 100 lat, zaś z tyłu dostrzeżemy 300 letnią kamienną chedi.
Dojazd: Najlepiej do Khlong Bang Luang Artist Village dostać się taksówką z Wat Arun. Jeszcze lepsza jest moto taksówka, której kierowca skutera obwiezie cię po zakamarkach, przejściach, małych uliczkach porośniętych blyszczem. Dla mnie była to najpiękniejsza moto przejażdżka w ciągu 2 miesięcy w Bangkoku. Również podczas łódkowej wyprawy przez Thonburi można zrobić przystanek w Artystycznej Wiosce.
Dom Jima Thompsona
Niesamowita historia
Lubicie historie o szpiegach? To miejsce równie ciekawe jak historia jego właściciela. Jim Thompson był bogatym handlowcem. Zwabiony możliwościami zarobku przeniósł się do Tajlandii ze Stanów. Podobno dla nich szpiegował. Ale nic do końca nie jest pewne w tej historii. Przez 25 lat odniósł niebywały sukces i nawet został odznaczony przez Tajów za zasługi w promocji tajskiego jedwabiu. Pewnego dnia pojechał do sąsiedniej Malezji odwiedzić przyjaciół. To wówczas postanowił zwiedzić dżunglę podczas popołudniowej przechadzki. Do tej pory nie wiadomo co się wtedy wydarzyło. Thomson nagle zaginął. Czy został sprzątnięty, bo za dużo wiedział? Czy zjadł go tygrys? A może ktoś go rozjechał i dla uniknięcia kary zakopał w dżungli? Na te pytania chcieli odpowiedzieć: malezyjska policja, armia, łowcy nagród, poszukiwacze przygód oraz wróżbici. Nigdy nie znaleziono jego ciała.
Czemu warto zobaczyć dom Jima Thompsonaa
No, ale co ma Amerykanin, w dodatku handlowiec do tajskiej kultury? Okazuje się, że był jej fascynatem i mecenasem. Jego dom z drewna tekowego jeden z najlepszych przykładów tradycyjnej tajskiej architektury. Jeśli nie najlepszy. Warto wiedzieć, że drewno to jest wyjątkowo odporne na termity, dlatego też jest niezwykle drogie i właśnie z niego wykonuje się statki.
Piękna posiadłość handlowca jest wypełniona wyjątkowymi dziełami sztuki pochodzącymi z różnych regionów Krainy Uśmiechu. Tu wymieńmy choćby głowę Buddy z VII wieku, kolekcję porcelany oraz obrazy. Dom otacza wspaniały soczyście zielony ogród, który sporo się różni od typowego zieleńca. Jest gęsty, tropikalny, trochę jak dżungla, ale też niezwykle ujarzmiony. I wlaśnie ten ogród spodobał mi się najbardziej.
Dojazd: lokalna łódka z przystani Phanfa Bridge 15min pieszo od Khao San, metro: National Stadium
Cena 2017 – bilet+ przewodnik po angielsku lub francusku- 150 baht
Bang Krachao
Bang Krachao nazywa się płucami Bangkoku. Ta dżungla i oaza w betonowym mieście, rozciąga się na kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych, najlepiej się tam dostać łódką, a potem wynająć rower. Tu możemy zwiedzić piękny park botaniczny, pływający targ Talad Nam Peung (tylko w niektóre dni). Choć przez wyspę przechodzi ruchliwa droga, to wystarczy odbić w którąś z licznych bocznych, by się wjechać na szeroką ledwie na metr dróżkę wiodącą przez dżunglę. Przy odrobinie szczęścia może uda się ci zobaczyć jakieś zwierzę.
Do parku botanicznego wjedziesz przez wyjątkowo efektowną bramę ozdobioną wizerunkami słonia i bogiń. Wstęp za darmo. Park zachwyca małym jeziorkiem z mostem, z wody zaś wyrasta efektowna palmiarnia. Ornitologów zachwyci wieża do obserwacji ptaków, a miłośników mikrokosmosu kopce termitów.
Dojazd: najlepiej dojechać metrem MRT do Klong Toey,wziąść taksówkę do przystani Klong Toey Pier przy świątyni Wat Klong Toey Nok Temple i stamtąd łódką. Cena za łódkę nie powinna wynośić więcej niż 5baht. Ze mnie łódkowy zdarł 20 baht, dopiero potem dowiedziałam się jaka powinna być prawdziwa cena. A przy wysiadaniu chciał jeszcze więcej niż początkowo było umowione. Nie dajcie się oszustom.


Koh Kret
Wyspa Ko Kret, to najprawdziwsza oaza spokoju. Ale gdzie w Bangkoku morze? Nic się nie martwcie, że za daleko, wyspa jest położona na środku rzeki Menam.
Wszystkie drogi, a raczej dróżki na wyspie mają nieco ponad 2 m szerokości, i pomykają nimi głównie piesi i rowerzyści. Czasem przejedzie skuter. Na wyspie bujnie pleni się egzotyczna roślinność, na podmokłym terenie królują dorodne bananowce. Między ten zieleniec poupychane są pojedyncze domki. Czasem się trafi guest house.
Raj!- myślałam objeżdżając wyspę na rowerze. Ko Kret znana jest z ceramiki. Nawet pyszne słodycze są sprzedawane w stylowych naczynkach. Znajdziesz tu kilka świątyń, kawiarni, herbaciarni, weekendowy targ, a nade wszystko odpoczniesz jak nigdy. Po dniu na Koh Kret poczułam się zrelaksowana jak nigdy wcześniej. W weekendy to popularna destynacja dla mieszkańców Bangkoku, ale w środku tygodnia trudno o spokojniejsze miejsce.
Dojazd: autobus 32 do końca, tj. do Pak Kret a potem prom/łódka. Dojazd zajmuje ok. godziny, kiedy nie ma korków
Można też wybrać przyjemniejszą drogę: lokalna łódka odpływa z Saphan Taksin odpływa ok. 8h rano, powrót 17h30. Kursuje poza niedzielami.


Ogród botaniczny Królowej Sirikit
Będąc w Bangkoku warto się wybrać do jednego z najwspanialszych ogrodów botanicznych na świecie. W tym pysznym ogrodzie rośnie aż 2000 gatunków egzotycznych roślin. To jedno z moich najulubieńszych miejsc w tym mieście!
Wyjątkowe wrażenie robi potężna Ravenala madagascariensis prężąca się tuż przy wejściu do bananarium. Dalej w Ogrodzie Bananowym można zobaczyć aż 70 odmian bananowców, niektóre wręcz się uginają pod cieżarem dojrzewających owoców. Bardzo spodobała mi się też wielka palmiarnia, i fragment tropikalnej dżungli, gdzie wisiało mnóstwo lian i tylko brakowało Tarzana. Ogród jest przeogromny i można w nim spędzić cały dzień. Na jego terenie znajduje się również motylarnia i insektarium.
Wstęp bezpłatny
Dojazd: Metro: Mo Chit
Autobus : 2,3,9,18,19,28,34,39,


Wybierasz się do Tajlandii? Może zainteresuje Cię artykuł:
- Co warto zobaczyć w Bangkoku
- A co tutaj tak pachnie?? Ogród botaniczny królowej Sirikit
- Ko Chang- moja ulubiona tajska wyspa
- Koh Samet- nieznana tajska wyspa
- Erawan Park Narodowy słynny z wodospadów
- Co zwiedzać w Tajlandii- krótki przewodnik
- Tajlandia – Bangkok. Informacje praktyczne
- Jak się dostać z Bangkoku do Chiang Mai
- O Taju ugryzionym przez pytona w przyrodzenie i o dojeniu węży słów kilka.
- Koh Nang Yuan i Koh Tao. Dlaczego uciekłam z krainy kolorowych rybek
- Wioska Długich Szyi
- Pak Khlong Talat – targ kwiatowy w Bangkoku
- Tajlandia – Wyspa Phi Phi. Wyspa duchów
- Cuda i dziwy. Północ Tajlandii
- Festiwal latarni w Chiang Mai
- Koh Samui
- Gdzie w Bangkoku kupić komputer